Autorka

Odnowiony pseudo-artyzm wita! 

Powróciłam do krainy wysnutych na jawie marzeń. 
Generalnie całkiem bez celu, chyba bardziej dla siebie, przyjemności tworzenia, samodoskonalenia swojego języka i zadowolenia kilku moich czytelników, których zawiodłam nie kończąc poprzedniego opowiadania... ups, opowiadań.
Tak, moim życiem zawładnął rock n' roll, więc teraz przywrócę jego świeżość na kartach tego nowego bloga.


Kim jestem? 
Hm, myślę, że wielu mnie kojarzy. Dla innych będę kolejną dziewczyną, która opisuje, a przynajmniej próbuje opisać swoje niespełnione ambicje i wymyślone życie.
Ach, jednak nie! Ja po prostu kocham pisać. Nie robię tego perfekcyjnie, idealnie i tak jak być powinno. Popełniam masę błędów i cieszę się, gdy ktoś mnie poprawia. Dlatego- poprawiajcie mnie i od razu wybaczcie mi tej zbrodni klawiaturowej :)

MichelleRose, tak mnie kiedyś zwano. Wyszłam z otchłani internetów gotowa na pożarcie i... nikt mnie nie zjadł. Żyję i mam się dobrze; no, raz lepiej, raz gorzej, ale spokojnie, nic mi nie jest.
Dzisiaj przedstawiam się jako Magdela i tak najlepiej się do mnie zwracać. 
Nie warto opisywać tutaj mojego życiorysu, twórczości czy charakteru. Ja jestem tutaj po to, by pisać i tak właśnie mnie zapamiętajcie! ;)

Możecie mnie znać z takich blogów jak:


 ~ Wchodzę do sklepu, trzaskając drzwiami obrotowymi. Chwytam mocno butelkę Jacka Danielsa, podchodzę do sklepikarza i płace mu. Sklepikarz śmieje się z mojego makijażu i myli się w wydawaniu reszty, po czym wychodzę ze sklepu uważając, aby nie zaczepić natapirowanymi włosami o futrynę drzwi. Po drodze wykonuje około 3-minutową solówkę palcami na wyimaginowanym gryfie Gibsona Les Paula. 



Jeżeli masz ochotę ze mną porozmawiać- ja nie widzę problemu. Śmiało można pisać, oto kontakt do mnie:
 FB
ASK.FM 
last ef em musi być 


welcome
it's hell and madness 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz